Uzasadnienie
Jeśli osobie wybierającej się do hotelu iberostar w puerto plata na dominikanie zależy na dobrym jedzeniu, czystych pokojach, położeniu blisko plaży i jest w stanie zasnąć przy włączonej hałasującej klimatyzacji to będzie zadowolony. Jednak ja mam nieco więcej wymogów i chciałem zwrócić uwagę na kilka szczegółów, które może dla niektórych będą istotne… byłem na wszystkich kontynentach świata i wyjeżdżam minimum 2 razy w roku z polski na wakacje (zarówno egzotyczne, jak i narciarskie). Wybierając się na wypoczynek oprócz dobrego hotelu zależy mi na aktywnościach wokół. Przeglądając oferty różnych hoteli do wyboru tego obiektu przekonały mnie opisy plaży, która dostała jakąś nagrodę oraz centrum nurkowe. Poniżej moja ocena poszczególnych części hotelu:
1. Restauracje:
- wybór dań jest bardzo duży, a jedzenie smaczne
- posiłki są ładnie podane
- kelnerzy i kucharze uśmiechnięci i bardzo mili
- większość drinków jest bardzo dobra i ładnie podana. Moje uwagi:
- kelnerzy nie powinni odbierać klientom talerzy, jeśli widzą na nich skrzyżowane sztućce. To znak, że klient nie skończył jeść na tym talerzu. - kelnerzy nie powinni rzucać talerzami i sztućcami po zabraniu ich ze stolików od klientów i przeniesieniu ich na swoje mniejsze stoliki. Robią to bardzo głośno! - przy każdej restauracji i drink barze powinny znajdować się tabliczki z godzinami pracy. 2 pokoje:
- jest w nich czysto. Wady w pokojach:
- brak gniazdek przy szafkach nocnych do ładowania telefonu lub podłączenia komputera. Nie każdy ma kabel usb... - bardzo słaba jakość programów na telewizorach. Ponadto niektóre programy są bardzo głośne, a inne ciche. 3. Ogród:
- jest bardzo ładnie udekorowany i ma dużo różnorodnych roślin
- ogród jest ładnie oświetlony nocą. Moje wskazówki:
- ogród jest sprzątany zbyt rzadko - liście pod drzewami i na trawnikach były sprzątane raz podczas mojego pobytu. W kilku miejscach pracownicy oszukują… grabią liście przez godzinę i na tym kończy się ich praca. Nie zbierają ich, a tylko rośnie sterta wysuszonych liści… tak jest wszędzie – w ogrodzie, przy pokojach i na plaży! 4. Plaża:
- plaża jest ładnie położona
- pracownicy codziennie układają leżaki i stoliki
- większość osób spędza czas przy basenach, więc nie ma problemu z wolnymi miejscami na leżakach. Moje uwagi:
- plaża jest sprzątana tylko około 1, a maksymalnie 2 godzin dziennie, mimo, że pracownicy przebywają tam około 8 godzin i jest brudna. Na plaży leżą śmierdzące glony, drewno, szkło i plastik! - na prawie całej plaży nie można wejść do wody, bo wszędzie są glony. Glony są zbierane tylko z części plaży. - jak uda się przebić przez glony to nie ma nic ciekawego do oglądania – brak rafy koralowej. - należy też zadbać o plażę obok hotelu - od strony południowej nie ma otwartego hotelu i warto byłoby przynajmniej raz w tygodniu wysłać pracownika by zebrał plastiki... - pracownik atrakcji wodnych jest chyba za karę... Chciałem postrzelać z łuku z moją czteroosobową rodziną, a on powiedział, że muszę przyjść o 11. Czemu? Skąd ten przepis? A gdy przychodziliśmy o 11:00 to był taki tłum ludzi, że nie dało się dopchać do łuków…
- pracownicy powinni wyrównać piasek - na plaży tworzą się duże wydmy. A na leżących na nich leżakach nie da się położyć, bo człowiek z nich spadnie... Takich ilości plastiku jakie leżą wszędzie na plażach w puerto plata to nie widziałem nigdzie na świecie!
5. Cicha nocna: wszędzie na świecie cisza nocna zaczyna się o 22. 00, a u niektórych osób o 23. 00. I trwa do 6 rano. Niestety pod moim oknem stał stół do tenisa. Nie tylko ochrona / obsługa nie zabierała w nocy rakietek do tenisa, ale światła nad stołem były włączone, a goście grali nawet do 3 nad ranem! W efekcie zmuszony byłem włączyć klimatyzację, przez co nie mogłem spać, bo tak głośno działała! W weekendy przyjeżdżali mieszkańcy dominikany i wtedy było najgłośniej. Do 3 nad ranem puszczali głośną muzykę i krzyczeli na plaży! Przyjechałem odpocząć, a ludzie bez przerwy krzyczeli i grała głośna muzyka, której większości nie da się posłuchać. Odpoczywać mogą tylko turyści zakwaterowani w ostatnich budynkach po zewnętrznych stronach hotelu oraz od strony centrum nurkowego. 6. Sklepy:
brak cen na produktach w sklepach. 90% ludzi na świecie nie lubi się targować. Niestety wszędzie na dominikanie – łącznie ze sklepami w hotelu nie ma cen. Większość ludzi nie lubi tracić czasu i być osądzanym przez sprzedawcę. A tak to wygląda, bo trzeba się targować ze sprzedawcą... 7. Wieczorne animacje:
- przyznam szczerze, że nigdzie na świecie nie widziałem tak marnego poziomu animacji. Byliśmy na sąsiedniej kubie rok temu i poznaliśmy tam prawdziwych artystów, świetna muzyka, pasujące detale, niesamowite kostiumy. Każdego dnia staraliśmy się poznać to, co było proponowane wieczorami, ale nie dało się tego oglądać. Mam wrażenie, że ludzie zatrudnieni na te wieczory sami dobrze się bawili, ale nie biorą pod uwagę faktu, że turyści przyjechali z całego świata. Nie rozumie po co osoby prowadzące te wieczory w ogóle mówiły po hiszpańsku, skoro w wieczorkach uczestniczyli głównie turyści z niemiec, kanady i polski…
8. Centrum nurkowe:
- pracujący tam panowie potrafią nurkować i dzielić się swoją wiedzą ze studentami. Nurkując w sosua zaskoczyła nas spora ilość ryb i ładna rafa. Jednak kilka wskazówek:
- nie ma oficjalnego cennika usług
- budynek wymaga kapitalnego remontu - wszędzie tynk sypie się ze ścian i jest brudno
- cały sprzęt używany przez klientów należy wymienić! Ten sprzęt nie powinien być używany od co najmniej kilku lat, a przecież od niego może zależeć życie ludzkie! 9. Atrakcje poza hotelem:
wybraliśmy się na wycieczkę konną po plaży o zachodzie słońca. Wrażenie bardzo pozytywne. Choć – jak w przypadku braku cen w sklepach – trzeba stracić dużo czasu by za dużo nie zapłacić… jest 1 organizator i mnóstwo pośredników. Większość chciała za tę atrakcję między 60 a 80$, a my w końcu zapłaciliśmy 50$. Podsumowując: hotel ładnie urządzony, większość pracowników zaangażowana, jedzenie bardzo dobre, uśmiechnięci ludzie. Ale w najbliższych 10 latach nie zamierzam wrócić w ogóle na tę część dominikany, bo nie wierzę, aby nagle plastik z plaży zniknął…
Hotel
Sam hotel bardzo ładny, ogród, jedzenie, położenie plaży nad zatoką, ale problem z brakiem ciszy nocnej i plastikiem na plaży...
Gastronomia
Bardzo duży wybór potraw. Większość bardzo dobrze przygotowane i doprawione. Jedynym minusem jest "rzucanie talerzami i sztućcami", które zbiera obsługa po jedzeniu. Ponadto "krzyżowanie" sztućców na talerzach w celu pokazania, że jeszcze nie skończyłem jeść nie pomaga - talerze wraz ze sztućcami są zabierane i od nowa trzeba szukać sztućców...
Infrastruktura
Jest 1 duży basen ładnie zaprojektowany, ale z nie podgrzewaną wodą. Jest trochę ciepła, ale nie by siedzieć w niej godzinami. Plaża jest bardzo ładnie położona. Rosną dużych rozmiarów palmy. Nie ma problemu z wolnymi leżakami. Niestety połowę plaży i w wodzie pokrywają glony... Poza tym wszędzie poza dobrymi hotelami jak ten, przy których sprząta się plaże (przy jednych lepiej, a przy innych dużo gorzej) jest wszędzie plastik. Takich ilości nigdzie na świecie nie widziałem...
Położenie
Hotel jest położony nad ładną zatoką i brak hałasujących obok hoteli. Jednak jest brak rafy koralowej, połowę wejścia do wody tamują glony. W sklepach brak cen i wszędzie trzeba się targować - ja jadę na wczasy, a nie by być ocenianym przez sprzedawcę... Można z hotelu pojechać w różne strony, ale brak cenników. Najtaniej wychodzi busami, którymi jeździ miejscowa ludność - koszt około 1 dolara. Natomiast taksówkami hotelowymi za to samo trzeba zapłacić 20-30 dolarów...
Dane wyjazdu
all inclusive (ALL), stacjonarne biuro podróży, wypoczynek, pokój standardowy, 1 tydzień, Rainbow Tours, podróżuje 2 razy w roku